Justin’s POV
"Masz to?"
"Tak, mam , masz moje pieniądze?"
"Tak, mam twoje pieniądze tutaj
Bieber"
Podałam mu swobodnie małą paczkę białego
proszku wraz z nim zrobiłem to samo w
stosunku do pieniędzy. Muszę przyznać,
handel narkotykami nie był najlepszą umiejętnością , ale jeśli je
przechowywałem moi chłopcy byli szczęśliwi
i było dobrze. Szybko spojrzałem na zegarek, była 11:30. Kurwa, miałem być w domu w 5 minut i nie było
mowy, że zrobię to w czasie, biegłem tak
szybko, jak tylko mogłem, dopóki nie wróciłem do domu, zdyszany wszedłem przez
drzwi. Jazzy spała na kanapie z kartką na stole:
Justin, już wyszłam do pracy, nie
zapomnij obudzić siostry i zaprowadzić jej do szkoły, Mama x
Popatrzyłem na Jazzy leżącą obok,
ostrożnie podniosłem ją starając się nie obudzić jej, zaniosłem ją
do pokoju, ostrożnie kładąc na łóżku dając szybko pocałunek , zamknąłem drzwi od jej pokoju.
Szybko dostałem się do mojego łóżka, jak tylko zaczynałem zasypiać usłyszałem
pukanie do moich drzwi, to była Jazzy, oczywiście chce spać w moim łóżku, nigdy nie była w stanie
zasnąć w nocy sama, ponieważ ex mojej mamy przyszedł do niej w nocy 2 lata temu
i próbował ją skrzywdzić,
ja nie narzekam, lubiłem towarzystwo
mojej siostry, ona jest jedyną dziewczyną która kiedykolwiek będzie spała w moim
łóżku ze mną, nie śmiem przyjść z inną dziewczyną do domu na tej ulicy ,nie
chcę innej dziewczyny tutaj, nigdy nie zrobię tego mojej siostrze. Ona już
dorasta w tej niebezpiecznej dzielnicy i nie mam zamiaru uczynić jej bardziej
niebezpiecznej dla niej.
Gdzieś w nocy udało mi się rzeczywiście
trochę przespać, ponieważ była 7.20
kiedy się obudziłem,wstałam z łóżka, ale Jazzy szła do szkoły, a więc zrobiłem jej śniadanie z żywności,
której brakowało w lodówce, i mogliśmy już wyjść z domu , zawsze prowadzi nas Jazzy
wzdłuż naszej ulicy, aż dojdziemy do jej szkoły, nie mogłem ryzykować,
pozwalając aby ktoś ją skrzywdził, w każdym razie, jak tylko pożegnałem się z Jazzy przed szkołą
poszedłem się do domu , wróciłem do
łóżka, mama miała być z powrotem za godzinę, pracuje w szpitalu i przeważnie
robi na nocnej zmianie, obudziłem się
dopiero o 11, bo widziałem flashowanie mojego telefonu, o dziwo, nie
było żadnego sms’a od chłopaków z prośbą
o codziennie zaopatrzenie się w leki i pytanie, czy zrelaksuje się z nimi, to była
Hayley:
H: Hej! Ja i niektórzy z chłopaków będziemy później spędzać razem czas, masz ochotę spędzić go z nami? x
J: Hmm... tak pewnie, brzmi nieźle,
napisz mi szczegóły później.. x
Podobało mi się , że są normalni , ponieważ nie mieli nic wspólnego z
udziałem narkotyków lub życia gangu, z nim czułem się miło dla odmiany,
spędzali czas jak normalni ludzie.
Zrobiło się później, Hayley napisała mi,
że każdy był w jej domu i wysłała mi jego adres, nie było do niej daleko, więc mogłem się
przejść.
Jasna cholera! Była pierwszą rzeczą, która przyszła mi do głowy, kiedy zobaczyłem jej
dom, był ogromny, można było łatwo
zmieścić około 30 moich mieszkań, zbliżyłem się do drzwi i zapukałem,
spodziewałem się Hayley lub jedego z chłopaków,że otworzą mi
drzwi, ponownie ku mojemu zdziwieniu była to Lilly.
"Hey"
"Hey, Hayley i chłopaki są w
salonie, wejdź"
Zamknęła za sobą drzwi i zacząłem iść w
przeciwnym kierunku, do salonu.
"Czy nie spędza z nimi za dużo czasu?"
Zwróciłem się do niej.
"Eee, no, no, idę do mojego pokoju, a
Ty idź do mojej siostry" śmiała się, i nadal szła po schodach.
"No cóż ..." zacząłem mówić "Mogę
dotrzymać ci towarzystwa "
"Hayley zaprosiła cię tutaj, aby
spędzać czas z nią i chłopakami" zachichotała "Możesz potem przyjść
do mojego pokoju to spędzimy wspólnie czas " Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się, odwróciła się i znowu zaczęła iść po schodach.
Można z pewnością powiedzieć, że Lilly
nie przypominała Hayley, moim zdaniem, Lilly było absolutnie piękna, Hayley nie
miała żadnych atutów, żeby była wspaniała. Lilly nie była towarzyska jak
Hayley, można powiedzieć, że Lilly chce zachować dla siebie, że mieliśmy
wspólnego, po raz pierwszy od długiego czasu faktycznie czułem się jakbym miał
coś wspólnego z dziewczyną. STOP mówię sobie, nie przeniosę jej do swojego
życia, ta dziewczyna nie zasługuje na takie życie. Pokręciłem głową skierowaną
do rzeczywistości i udałem się do salonu.
Lilly's POV
Leżąc na łóżku, szkicownik na moich kolanach i ołówek w ręku,
nic nie może uczynić mnie szczęśliwszą. Uwielbiam szkicować i malować odkąd
byłam mała. Moja babcia zawsze wierzyła w moją pasję do sztuki. Zawsze
uważałam, że należy objąć je tak jak obejmuje się życie. Moi rodzice, a
zwłaszcza mój ojciec, nie widział dla tego wielkiej kariery. Powiedzieli mi, że
to głupi pomysł nawet o tym myśleć. Po śmierci mojej babci czułam, że naprawdę
nie mogę dzielić moich szkiców z nikim innym. Była i jest jedyną osobą, która
wierzy w moją sztukę, więc teraz po prostu muszę zachować to dla siebie.
"Lilly, lubię Justina, więc wycofaj się"
"Hayley, my tylko rozmawialiśmy, Jezu"
"Tak? Zaprosiłam go tutaj z chłopakami i ukradłaś mi go na
cały ten czas!"
"Przyszedł do mojego pokoju i chciał się ze mną spotkać, to
jest to. Idę na górę"
Nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Mogę zrozumieć dlaczego
Hayley go lubi, jest bardzo atrakcyjny, wysoki, stonowany, brązowo-orzechowe
oczy i brązowe błyszczące włosy. Nie było strasznie patrzeć się na wszystko,
ale ja nie chcę chłopaka. Nawet jeśli naszły jakieś niewielkie zmiany, że
Justin i ja wyszlibyśmy gdzieś razem, co się nie stanie. Nie chcę i jestem pewna,
że on też. Ale jako przyjaciele mogłoby być miło. Wszyscy przyjaciele, których
kiedykolwiek miałam zostali mi odebrani, ponieważ przenieśliśmy się i tylko
jedyny raz mogłam odwiedzić mój prawdziwy rodzinny dom, więc to było trochę bez
sensu, żeby zostać w kontakcie ze wszystkimi, ale myślę, że nie zaszkodziłoby
gdybym znalazła sobie nowych znajomych, a Justin może być jednym z nich.
Justin's POV
Jak tylko doszedłem do domu zastałem moją mamę i Jazzy śpiące
na kanapie, starając się ich nie obudzić umieściłem koc nad nimi i dałem im
lekki pocałunek w czoło przed udaniem się do mojego pokoju. Jak tylko zamknąłem
drzwi usłyszałem mój wibrujący telefon w kieszeni. Zanim sprawdzę mój telefon
położyłem go na szafce nocnej i rozebrałem się do samych bokserek. Wspiąłem się
na łóżko, wziąłem mój telefon i zobaczyłem, że mam 3 wiadomości tekstowe, jedna
od Hayley niespodzianka, jedna od Jareda
prawdopodobnie chcącego prochy i jeden od Lilly, Lilly!
Zupełnie zapomniałem, że ja wysyłałem jej wcześniej
wiadomość, widząc jej nazwisko na moim telefonie natychmiast byłem w lepszym
nastroju, "Lily" westchnąłem i zacząłem ciężko oddychać,
"Jeśli tylko" tylko nie było "czy tylko"
nawet jeśli za milion lat, bym kiedykolwiek wyszedł z nią nie mogę , ja nigdy nie doprowadzę ją do mojego świata,
handel narkotykami, picie, gangi, śmierć po prostu nie mogę, ona zasługuje na
coś lepszego niż to, nawet jeśli ja z nią porozmawiałem tylko godzinę ,
wydawało się, że znamy się bardzo długo,
kocham mówić do niej, ona rzeczywiście słuchała, co mówię, a nie tylko kiwa
głową jak wszystkie inne, no chyba , że moja mama i
Jazzy oczywiście i mój przyjaciel Rayan. Przez godzinkę dowiedziałem się dużo o
niej, kocham słuchać kiedy mówi, jej angielski akcent był godny podziwu i jej
prace są niesamowite, pokazała mi swoje szkice i opowiedziała o babci i jak jej
tata tego nie akceptuje.
Jak już odpływałem usłyszałem, że mój telefon brzęczy.
"JUSTIN RUSZ DUPĘ, KURWA!"
I wiedziałem, kto był na drugim końcu tej krótkiej rozmowy
telefonicznej, a ja wiedziałem, co będzie dalej, szybko się ubrałem i powoli
otworzył moje biurko, wyciągając mój
pistolet i ukryłem go pod moje dżinsy,
otworzyłam drzwi sypialni i cicho je otworzyłem, powoli zamykając ją za sobą.
_________________________________
Pośpiepszyłyśmy się, i już jest drugi rozdział! Pojawili się Lily i Justin bdiufnldfnl! Zaiskrzyło między nimi.
Przepraszamy za błędy.:((
Tłumaczyła @pl__belieber i @changemydream
kocham to ! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :) <3
Super że tak szybko! Czekam niecierpliwie na następny! ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! ♥
coraz bardziej interesuje! *-*
OdpowiedzUsuńOjejku *_* Kocham to opowiadanie <3 Tylko na samym końcu jest błąd ;) Uwielbiam Cię, i czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńkiedy następny rozdział? :)
OdpowiedzUsuńJej to jest świetne naprawdę !! Kochasz to !!!
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO <3 JDNKDJEKJKEFIRES <3 CZEKAM NA NASTĘPNY <3 @sylwuniek
OdpowiedzUsuńkocham ten blog. ;) xo
OdpowiedzUsuń@luvmybiebah
świetny, zapraszam do mnie http://sweet-drem-and-a-bad-nightmare.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńczemu to już nie funkcjonuje?
OdpowiedzUsuń